Rosja podburza, a Europa,,potulnie” patrzy, pojedyncze osoby, które nie są w stanie same nic zdziałać, a pośrodku kraj…, ludzie.., którymi wszyscy się targują, oto do czego doszło…

Znamy już owy scenariusz z naszej własnej historii, uczyliśmy się go, czytaliśmy o nim, dzisiaj mamy na świecie podobną sytuację, z tym, że inne są już zarówno kraje, jak i osoby na,,scenie”, a gdy to już się zmienia, cała,,sztuka” może mieć zupełnie inne zakończenie, wszystko zależy od tych osób, krajów, które są w nią zaangażowane; pytanie tylko co z tego właśnie wyjdzie…

Nasz scenariusz zakończył się średnio dobrze, co prawda mamy swój kraj, nikt nam nie niszczy spokojnego życia, ale przez długi okres czasu byliśmy zniewoleni (i kto wie czy nadal nie jesteśmy, w innej formie), Ukraina to kraj mający już zupełnie inną historię (za przykład można wziąć Stephana Banderę i Banderowców); jest to też kraj, który jest bardzo młody, nie mający zbyt długiej historii, a co za tym idzie, także morale obywateli jak i wojska są zdecydowanie mniejsze, niż były kiedykolwiek u nas, a jak wiadomo morale w czasach wojny to podstawa.

Rosja z drugiej strony, to kraj duży, lecz nie posiadający niczego wyjątkowego, historia tego kraju także nie opiewa w jakieś wielkie wydarzenia czy bitwy (możliwe nawet, że posiada więcej porażek), lecz pomimo tego morale obywateli i żołnierzy tego kraju są bardzo wysokie, dlaczego…, otóż wszystko sprowadza się do oddziaływania na psychikę tego narodu przez Kreml, a dokładniej przez informacje, wydarzenia, nauki i inne wygłaszane w telewizji, radiu, gazecie itp., które często są kłamstwem, nieprawdziwą informacją lub też przekręconą na korzyść Kremla.
Wszystko sprowadza się do tego, iż albo Ukraina znajdzie jakiegoś faktycznego,,bohatera”, kogoś kto poprowadzi ich do zwycięstwa, albo ten kraj padnie pod,,ciężarem” Rosji, albo też zdziałają coś osoby, kraje zaangażowane pośrednio w konflikt (co jest mało prawdopodobne).

Kiedy Ukrainie uda się,,podnieść” wszystko wróci do normy i stanu sprzed wojny (wszystko zostanie zapomniane), ale jeśli to Rosja zwycięży, to dalsza część tego scenariusza może być różna, wszystko zależy od przywódców, a my… możemy tylko,,potulnie” patrzeć.